Kup teraz na Allegro.pl za 1600 zł - ROZKŁADANY STÓŁ Z LAT 60 (12252166327). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
Zielona Sukienka Vintage Swing z Pledu w stylu lat 50-tych. (18) 153.00zl. Burgundia Sukienki Vintage Lata 60 z Falbanka. 187.00zl. Zielona Sukienka Swing z Kwadratowym Dekoltem. (2) 49.90zl. Niebieska Sukienki Lata 50 W Kwiaty.
Działamy od 2007! Jako jedni z pierwszych w Polsce otworzyliśmy pracownię specjalizującą się w ratowaniu, rewitalizowaniu i przerabianiu mebli z lat 50/60/ ostatnie 10 lat uratowaliśmy setki perełek z minionej epoki, które cieszą oko i dzielnie służą w domach, kawiarniach i studiach naszych drogich klientów i przyjaciół!ZAPRASZAMY NIEUSTAJĄCO!Doświadczenie ma znaczenie . Sortowanie Z-A A-Z Najdroższe Najtańsze Najnowsze
tworzywo sztuczne. 197, 80 zł. zapłać później z. sprawdź. 209,79 zł z dostawą. Produkt: Stół WatchMe) Stolik cateringowy tworzywo sztuczne prostokątny 180 x 75 x 77 cm. kup do 16:00 - dostawa jutro. 62 osoby kupiły.Strona główna / Stoły i biurka / Stoły / Rozkładany stół, Dania, lata 60. 8 700,00 zł Okrągły rozkładany stół z drewna tekowego wyprodukowany w Danii w latach 60. Mebel jest po kompleksowej renowacji stolarskiej, oczyszczony ze starej powłoki, wykończony duńskim olejem Rustins. Wymiary dodatkowe: Stół rozkłada się poprzez dwie dokładki z 120 cm do 170 cm i 220 cm. Materiał: drewno teak Styl: Mid-century modern, Skandynawski Wymiary: Szerokość 120cm, Wysokość 73cm, Głębokość 120cm Brak w magazynie
Stół 80x60 różne kolory i rozmiary biały, czarny mat, dąb wotan/biurko. 179 zł. Nowe. Łódź, Bałuty - Odświeżono dnia 24 czerwca 2023. Stół stolik 60x80 drewniany. 70 zł. Używane. Kraków, Bronowice - 10 lipca 2023. Stół ścienny prostokątny biały 60 x 100 x 1,8 cm.
Zdobyliśmy stare krzesła krajowej produkcji z lat 60-tych ubiegłego wieku. Były wykonane porządnie, ponieważ wtedy nie umiano jeszcze inaczej. Właśnie z powodu tej – ówczesnej – ułomności technologicznej krzesła przetrwały do dzisiaj. Odświeżyliśmy je i nadaliśmy nowy wygląd. Posłużą wiele kolejnych lat. Jakiś czas temu, choć może bardziej pasowałoby – dawno, dawno temu. Było to w latach 60-tych ubiegłego wieku. Dwoje młodych ludzi urządzało się gdzieś pod Legnicą. Będąc we Wrocławiu udało im się kupić nowe krzesła. Następnie w spadku dostały je dzieci, razem z domem. Lata mijały, wiele śniadań, obiadów, kolacji i rodzinnych uroczystości. Aż wylądowały w jakimś garażu albo komórce. W końcu postanowiono się ich pozbyć. I tak, po prawie 50 latach, wróciły do Wrocławia gdzie zostały przez nas odnowione. Ich odnawianie to była fajna zabawa. Krzesła w swoim, prawie, oryginalnym wyglądzie. Tapicerka siedziska, kiedyś z zielonego materiału została przez poprzednich właścicieli zamieniona na brązową. W takiej postaci trafiły do nas. Cztery krzesła kupiliśmy za 25 zł sztuka pod Legnicą. Kiedy je zobaczyliśmy na portalu ogłoszeniowym, wiedzieliśmy, że chcemy je mieć. W kwestii transportu skorzystaliśmy z uprzejmości znajomego, który mieszka kilkadziesiąt kilometrów dalej i w drodze do Wrocławia odebrał je dla nas. Tak więc transport wyszedł w sumie gratis. Siedzisko już zdjęte. Marta szuka materiału na nową tapicerkę, ja biorę się do usuwania starego lakieru. Wszystkie cztery krzesła, technicznie były w doskonałej kondycji. Nie kiwały się, nie było żadnych złamań. Wystarczyło usunąć stary lakier na wysoki połysk – tu i ówdzie lekko obity – i pozbyć się też bejcy nadającej ciemne wybarwienie. Krzesło już bez lakieru. W trakcie czyszczenia doszliśmy do wniosku, że zostawimy tu i ówdzie delikatne przebarwienia po starym kolorze. W końcu to stare krzesła. To była dobra decyzja. Z czyszczeniem krzeseł, zwłaszcza takich z dużą ilością szczebli, zawsze jest dużo pracy. Tym bardziej ucieszyłem się, że czyszczenie nie będzie wymagało ode mnie laboratoryjnej precyzji. Stare krzesło w nowej odsłonie. Zniknął stary lakier i wybarwienie, teraz widać drewno w jego naturalnym kolorze. Krzesła od początku planowane były do konkretnego mieszkania, dlatego uznaliśmy, że kolorowa tapicerka w geometryczne wzory będzie najodpowiedniejsza. Tapicerką zajęła się Marta, zajęło jej to jakieś pół godziny. Więcej czasu zastanawiała się nad wyborem materiału na siedziska. Materiał zamówiliśmy w sklepie internetowym więc z niecierpliwością oczekiwaliśmy dostarczenia przesyłki. Kolor materiału, na stronach sklepu, na każdym monitorze wyglądał nieco inaczej. Była to więc trochę niespodzianka ale jak się okazało po otwarciu paczki, udana. Do krzeseł potrzebny jest stół. Też z odzysku ale to już inna historia. Mamy już krzesła, trzeba zorganizować stół. Nie chcieliśmy łączyć krzeseł z historią z zupełnie nowym stołem. Ten stół to odrębna historia. To w zasadzie połączenie blatu od jakiegoś stołu (Oryginalnie prawdopodobnie był na czterech nogach, domyślam się po śladach na spodniej stronie blatu) Okrągły sosnowy blat z mocno zżółkiniętym lakierem, kiedyś był częścią zupełnie innego stołu. Mamy już zdobyczny używany okrągły blat sosnowy, który wymagał jedynie wymiany lakieru. Ten stary, mocno zżółknięty nie wygląda zbyt dobrze. Do tego kolorystycznie bardo odróżnia się od krzeseł. Nigdy nie będą wyglądać identycznie, bo krzesła i blat wykonane są z innego drewna, ale odczyszczenie i pokrycie tym samym lakierem pozwoli im się „dopasować” do siebie. Balt stołu już oczyszczony. To była trochę męka, bo lakier na wysoki połysk przeznaczony był chyba do sal gimnastycznych a nie dla mebli. Stół z blatu z odzysku i zwykłych hydraulicznych salowych rurek i kolanek, pomalowanych na czarno jest już gotowy. Jeszcze ostatnie spojrzenie, czy może w tym wnętrzu stanowić komplet z krzesłami. I wszystko gotowe! Wszystko już gotowe i ustawione na miejscu. Wygląda to właśnie tak. Uważamy, że wyszło fajnie. Ten projekt dał nam dużo radości, było trochę pracy ale zabawy więcej. Komplet czterech krzeseł kupiliśmy za 100 zł, stół w sumie za 250 zł. Dołożyliśmy do tego materiał na siedziska za 49 zł (z przesyłką, puszka lakieru satyna półmat za około 50 zł (można wybrać tańszy). W sumie meble i materiały do renowacji kosztowały nas 450 zł