Spółdzielnie mieszkaniowe; zasady uzyskania członkostwa. K. 60/13. Ustawodawca ma znaczną swobodę w kształtowaniu treści praw podmiotowych. Nie jest przy tym skrępowany w możliwości uzależnienia skutku w postaci nabycia prawa podmiotowego od przyjęcia potencjalnego nabywcy w poczet członków spółdzielni mieszkaniowej. Przepisy zobowiązujące spółdzielnie mieszkaniowe do przenoszenia własności lokali na swoich członków są niezgodne z Konstytucją - uznał Trybunał Konstytucyjny. TK zakwestionował także zgodność z Konstytucją przepisów pozwalających na karanie członków zarządów spółdzielni, którzy nie dokonali przeniesienia własności lokali na spółdzielców. Spółdzielnia to nie biurokratyczny zarząd, jak zwykle jest postrzegana, tylko korporacja spółdzielców - mówiła w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprawozdawca Ewa Łętowska. Trybunał uznał za niekonstytucyjne przepisy zobowiązujące spółdzielnie mieszkaniowe do przenoszenia własności lokali na swoich członków. TK odroczył o rok od ogłoszenia termin, gdy te przepisy stracą moc. Niezgodne z Konstytucją są też przepisy pozwalające na karanie członków zarządów spółdzielni, którzy nie dokonali przeniesienia własności lokali na spółdzielców. Te przepisy stracą moc od razu po ogłoszeniu wyroku TK. W uzasadnieniu Trybunał podkreślał, że ci spółdzielcy, którzy umacniają swój tytuł do mieszkania, występują przeciw tym, którzy zostają w spółdzielni i ten majątek zostaje uszczuplony. W ocenie Trybunału, ustawodawca ma prawo do decydowania o wywłaszczeniu kogoś ze swojej własności, jednak musi zostać zachowana proporcjonalna ochrona interesu osoby pozbawianej własności. "Spółdzielczość nie jest przeżytkiem społecznym i gospodarczym, jest jedną z form zaspakajania potrzeb mieszkaniowych ludzi" - podkreślała sędzia sprawozdawca. Trybunał uznał, że przepisy pozwalające na uzyskanie tytułu własności to kolejna premia dla spółdzielców - w PRL otrzymali mieszkania sponsorowane przez państwo, teraz wykup sponsorowany przez spółdzielnie mieszkaniowe - mówiła w uzasadnieniu Łętowska. W ocenie TK, wartość jedynie pełnego wkładu budowlanego, za który spółdzielcy mogli uzyskać pełen tytuł do mieszkania - zdewaluował się. Kolejnym argumentem przeciw przepisom był też zbyt krótki, 3-miesięczny termin na rozpatrzenie wniosków przez spółdzielnie - mówiła Łętowska. Trybunał obradował w pełnym składzie Zdania odrębne od wyroku zgłosiło pięciu spośród 14 orzekających sędziów od części uznającej przepisy za niekonstytucyjne (sędziowie Zbigniew Cieślak, Maria Gintowt-Jankowicz, Mirosłąw Granat, i Marek Kotlinowski i Teresa Liszcz). Czworo sędziów zgłosiło zaś zdanie odrębne do decyzji o przesunięciu o rok wygaśnięcia przepisów (Ewa Łętowska, Janusz Niemcewicz, Mirosław Wyrzykowski i prezes TK Bohdan Zdziennicki). Ich zdaniem wyrok powinien obowiązywać od chwili ogłoszenia. Pytanie Sądu Rejonowego Łódź-Śródmieście Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia pytał też Trybunał o konstytucyjność samej zasady, zgodnie z którą spółdzielca jedynie po uregulowaniu kosztów wybudowania mieszkania może stać się jego pełnym właścicielem. W ocenie łódzkiego sądu to wywłaszczenie spółdzielni z jej mienia, za które powinna ona uzyskać odszkodowanie lub cenę proporcjonalną do obecnej wartości rynkowej mieszkań. W zdaniach odrębnych sędziowie TK podnosili że wyrok nie powinien dotyczyć zasad przenoszenia własności, a jedynie przepisów karnych dla zarządów. W ich ocenie TK nie powinien w ogóle zająć się tymi pytaniami, bo sędziowie w obecnych przepisach mieli wystarczające powody do wydania wyroku. Łętowska przypominała w uzasadnieniu wyroku, że spółdzielnia jako osoba prawna korzysta z ochrony własności, a jak wcześniej wynikało z orzeczeń TK, nie jest też prostą sumą majątków jej członków. Gdyby wyciągnięto wnioski z poprzednich orzeczeń TK, nie byłoby środowej sprawy - przekonywała Łętowska. W ocenie Trybunału wartość wyliczenia kwoty rozliczeń między spółdzielcą a spółdzielnią, zawarty w uchylonych przepisach jest nieadekwatna co najmniej wszędzie tam, gdzie nie ma waloryzacji wartości lokali i waloryzacji wpłat spółdzielców. Zdania odrębne Teresa Liszcz uzasadniając swoje zdanie odrębne od wyroku zaznaczyła, że pierwsze z dwu pytań do TK w ogóle nie kwestionowało przepisu karnego, który był przedmiotem postępowania przed łódzkim sądem. Przypominała, że w czasach PRL spółdzielnie nie były - jak przed wojną - dobrowolnymi zrzeszeniami ludzi, którzy chcieli zbudować wspólnie mieszkania, tylko instytucjami wpisanymi w tamten ustrój. Z powodu braku mieszkań i miejsc w spółdzielniach ludzie chcący uzyskać własne mieszkanie byli zapisywani na listy przy wojewodach (tzw. zamrażarki) i tam czekali na swoja kolej. Byli z niej wpisywani do przypadkowej spółdzielni - nie decydowali o tym sami. "Tak jak wtedy, tak i teraz członek spółdzielni stoi w gorszej sytuacji wobec spółdzielni" - mówiła uzasadniając brak zgody na wyrok TK. "Członkowie spłacili wartość mieszkania, spółdzielnia jako osoba prawna niczego do tego mieszkania ani samej spółdzielni nie dołożyła. Zamiast oddać ludziom klucze po zbudowaniu mieszkań stawała się molochem żerującym na tych, którzy byli jej członkami" - podkreślała Liszcz nie godząc się z wyrokiem TK. Sędzia Zbigniew Cieślak w swoim zdaniu odrębnym przypominał, że spółdzielnie mieszkaniowe powoływane są nie dla zysku, ale by zaspokoić potrzeby mieszkaniowe członków. Prawa własności spółdzielni powinny być respektowane tylko w takim zakresie, w jakim chronią prawa ich członków. W jego ocenie zawarty w ustawie wymóg spłacenia kosztów budowy mieszkania spełnia zasadę ekwiwalentnego wynagrodzenia za przewłaszczenie, bo ani spółdzielnia, ani żaden z jej członków nie poniósł więcej kosztów dla wybudowania mieszkania innego spółdzielcy. Obowiązek spłacenia wartości rynkowej byłby nieuzasadnionym przysporzeniem zysku spółdzielni mieszkaniowej, która nie jest nastawiona na zysk. W dwu sprawach prowadzonych w Łodzi w sumie czterem członkom zarządu spółdzielni mieszkaniowych postawiono zarzut dopuszczenia do nie zawarcia umowy przeniesienia własności lokali. Sąd na wstępnym etapie sprawy - przed rozpoczęciem procesu i bez przesłuchania stron - postanowił zapytać o konstytucyjność przepisów, na których podstawie wniesiono zarzut. Decyzja TK oznacza, ze postępowania zostaną umorzone. Zbonikowski: wyrok TK to błąd Reprezentujący Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym poseł Łukasz Zbonikowski (PiS) powiedział, że środowy wyrok TK w sprawie spółdzielni mieszkaniowych ocenia jako błąd Trybunału. Zbonikowski: najlepsze stwierdzenia znalazły się dopiero w zdaniach odrębnych sędziów "Uznanie za niekonstytucyjne tego, że ludzie, którzy spłacili wartość zbudowania własnego mieszkania nie mogą być ich pełnymi właścicielami, a spółdzielnię mieszkaniową, która nie dała ani złotówki na to mieszkanie, uznano za właściciela, któremu teraz trzeba zapłacić cenę rynkową, żeby odzyskać własne mieszkanie, to jest kuriozum, absurd" - powiedział po rozprawie poseł. "Druga część wyroku - przesunięcie uchylenia tych przepisów o rok - również jest absurdalne. Już gdy nie było orzeczenia TK niektóre spółdzielnie, a nawet sądy bojkotowały te przepisy i nie realizowały zawartych tam obowiązków. Taka decyzja doprowadzi do tego, że przez ten rok wszystkie spółdzielnie i sądy będą blokowały te działania" - dodał. "Decyzja TK otworzy drogę do domagania się odszkodowań od Skarbu Państwa ze strony spółdzielni" "Nie można już cofnąć tych aktów notarialnych, które zostały podpisane, od kogo więc spółdzielnie będą dochodziły roszczeń - od Skarbu Państwa? A będą to kwoty miliardowe" - powiedział. "Nie wiem, jak sobie z tymi pozwami budżet poradzi" - dodał. Zmiany zobowiązujące spółdzielnie do przeniesienia własności na swoich członków Sejm poprzedniej kadencji uchwalił 1,5 roku temu. W ocenie Zbonikowskiego z rozwiązań przez ten czas skutecznie skorzystała połowa uprawnionych. Druga połowa nie doczekała się przeniesienia własności przed środowym orzeczeniem Trybunału. TS/PAP Komentarz GP: Trybunał ogrodnika Nie będzie już kupowania mieszkań spółdzielczych za przysłowiowe grosze. Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z ustawą zasadniczą pozwalających na to regulacji. Reguła jest czytelna. Ci, którzy zdążyli skorzystać z uprawnienia, nie muszą się niepokoić. Działa zasada ochrony praw nabytych. Jednak osoby, które złożyły wnioski, lecz spółdzielnie nie przeniosły na nie w trzymiesięcznym terminie własności lokali, albo nawet gdy ten zakreślony ustawą czas jeszcze nie minął, nie mają szans na realizację swego prawa na podstawie zakwestionowanych przepisów. I czego by się nie dało powiedzieć o argumentacji prawnej przeciwników uwłaszczania spółdzielców, to działa, w dodatku wstecz, jedna z najlepiej trzymających się zasad współżycia społecznego – zasada zawiści. Ci, którzy niedawno kupili mieszkania po cenach rynkowych okazali się jak ten pies ogrodnika, który sam nie zjadłszy innemu też nie da. Trybunał im przyklasnął. Komentarz: Dobromiła Niedzielska - Jakubczyk Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Profesor Mirosław Wyrzykowski odniósł się do ubiegłotygodniowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a także do oświadczenia sędziów TK w stanie spoczynku, które sam podpisał. Jak
Członkostwo w spółdzielniach mieszkaniowych z automatu bez deklaracji i opłat? Dnia 3 sierpnia 2017 Prezydent roku podpisał ustawę z dnia 20 lipca 2017 r.( o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo spółdzielcze. Nowelizacja miała początkowo zrealizować treść wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 2012, 2013 i 2015 roku. Dzięki poprawkom senatorów całkowicie zmienia zasady członkostwa i zarządu w spółdzielniach. W ten sposób obok niewątpliwych ułatwień dla mieszkańców może sprawić spółdzielniom i pośrednio samym mieszkańcom dużo kłopotu. Realizacja wyroków Trybunału Konstytucyjnego Celem prac nad projektowaną ustawą o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (…), druk 1624, było początkowo dostosowanie przepisów do wyroków Trybunału Konstytucyjnego: 1) z dnia 14 lutego 2012 r. (sygn. akt P 17/10), dotyczącego konieczności uregulowania nabywania własności lokali przez najemców dawnych mieszkań zakładowych, przejętych nieodpłatnie przez spółdzielnie mieszkaniowe, 2) z dnia 27 czerwca 2013 r. (sygn. akt K 36/12) stwierdzającego konieczność doprecyzowania zasad zwrotu wkładu mieszkaniowego w sytuacji wygaśnięcia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, gdy sam lokal mieszkalny nie podlega zbyciu w drodze przetargu, 3) z dnia 5 lutego 2015 r. (sygn. akt K 60/13) dotyczący niektórych zapisów ustawy w przedmiocie członkostwa i uprawnień byłego członka spółdzielni do odpowiedniej części funduszu remontowego. Rewolucja w zasadach członkostwa w spółdzielni Wykonanie powyższych wyroków Trybunału Konstytucyjnego oraz usprawnienie funkcjonowania spółdzielni było podstawą prac nad rządowym projektem przyjętym przez Sejm. Tymczasem senatorowie dodali poprawki, które całkowicie zmienią model członkostwa w spółdzielni. Odtąd posiadacze lokatorskich i własnościowych praw do lokali staną się z mocy ustawy członkami spółdzielni. Nie będą się wnosić żadnych udziałów, wpisowego, ani składać deklaracji członkowskiej. Nie będzie ich można wykluczyć ani wykreślić ze spółdzielni. Z kolei właściciele lokali uzyskają roszczenie uzyskania członkostwa, a w czasie obowiązywania umowy o budowę lokalu (istnienie tzw. ekspektatywy własności) staną się członkami automatycznie. Obligatoryjność bycia członkiem spółdzielni budzi wątpliwości konstytucjonalistów. Nowelizacja milczy też odnośnie zwrotu opłat przez tych członków spółdzielni, którzy już wpłacili opłaty za wpisowe i udziały. Szczególnie ci którzy przystępowali do spółdzielni niedawno i płacili niemałe opłaty, mogą czuć się pokrzywdzeni. Nie wiadomo, jak zareagują spółdzielnie na roszczenia ich członków o zwrot opłat. Nie wiadomo też, jak będą orzekać sądy, które, mogą być zasypane sporami między spółdzielnią a członkami. Realizując wyrok Trybunału Konstytucyjnego ustalono, że członkami spółdzielni będą mogły mieć tylko osoby mające prawa do lokali. Katalog tych osób został sprecyzowany jasno i enumeratywnie. Jako wyjątek pozostawiono członkostwo założycieli spółdzielni. Mieszany sposób zarządzania, uchwały właścicieli lokali Kolejnym problemem dla spółdzielni jest ograniczenie jej prawa do zarządzania nieruchomościami, w których wyodrębniono lokale do czynności zwykłego zarządu. Wprowadzenie konieczność uzyskania uchwały właścicieli lokali spowoduje wydłużenie czynności decyzyjnych. Aby przeprowadzić remont czy modernizację budynku spółdzielnia, która nie posiada większości udziałów w nieruchomości wspólnej, będzie musiała zbierać podpisy. Nowelizacja milczy jednak w przedmiocie trybu podjęcia takiej uchwały. Właściciele lokali, którzy są członkami spółdzielni, mają większy wpływ na sprawy nieruchomości wspólnej. Decydują tak naprawdę dwa razy, raz mając wpływ na zarząd spółdzielni, głosując w walnych zgromadzeniach spółdzielni, a drugi raz, głosując na uchwałami właścicieli lokali. Nie wiadomo, czy jest to świadome zamierzenie ustawodawcy. Sposób liczenia głosów na walnym zgromadzeniu – problem głosów wstrzymujących się pozostaje Ostatecznie wycofano się ze sprecyzowania budzącego rozbieżności w orzecznictwie sądów sposobu liczenia głosów wstrzymujących się na walnym zgromadzeniu spółdzielni. Wydaje się, że spółdzielnie wciąż będą musiały głosy członków uczestniczących w walnym zgromadzeniu i wstrzymujące się od podjęcia decyzji tak samo jak głosy przeciw (konieczność uzbierania bezwzględnej większości głosów „za” nad sumą głosów „przeciw” i wstrzymujących się). Inne zmiany Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (…), tak jak zakładano w początkowym, rządowym projekcie ponadto: – usprawnia także działalność spółdzielni poprzez umożliwienie członkom spółdzielni wyznaczenie pełnomocnika w obradach walnego zgromadzenia, przy czym pełnomocnik nie będzie mógł zastępować więcej niż jednego członka, – ułatwia podjęcie decyzji o wyodrębnieniu się wspólnoty ze spółdzielni, a także rozliczenie się spółdzielni ze środków na funduszu remontowym, – w przypadku wyodrębnienia się wszystkich lokali, właściciele będą mogli zdecydować, iż zarząd dalej będzie sprawować Spółdzielnia, – wyłącza także spod egzekucji opłaty za media wnoszone przez osoby zamieszkujące w zasobach spółdzielni mieszkaniowej (Chodzi o to, że w przypadku gdy spółdzielnia mieszkaniowa ma problemy finansowe, a wierzyciele egzekwują swoje należności na drodze postępowania egzekucyjnego, spółdzielnia nie ma jak realizować płatności za media, których w istocie jest pośrednikiem. Dotychczas była możliwa sytuacja, w której mieszkańcy płacili za media, a spółdzielnia nie płaciła dostawcom mediów np. wodociągom, co skutkowało ryzykiem odłączenia mediów.) Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (…) eliminuje też możliwość lustrowania spółdzielni mieszkaniowej przez osobę związaną ze spółdzielnią, a także zwiększa uprawnienia ministra właściwego do spraw mieszkalnictwa wobec spółdzielni mieszkaniowych. Ustawa weszła w życie 9 września 2017 roku. Po wejściu w życie ustawy spółdzielnie będą miały rok na dostosowanie swoich statutów.
1. Na podstawie art. 16 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1461) ogłasza się w załączniku do niniejszego obwieszczenia jednolity tekst ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2018 r. poz. 845), z uwzględnieniem zmian wprowadzonych:

Od 20 marca 2018 r. obowiązuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że art. 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w zakresie, w jakim dotyczy sytuacji, w których uczynienie zadość przesłance samodzielności lokalu wymaga wykonania robót adaptacyjnych, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Kwestionowane przepisy Sąd pytający wskazuje, iż w skutek kolejnych zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych, będących wynikiem zarówno uchwalanych przez Parlament nowelizacji, jak i działalności orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego, powstała zasadnicza wątpliwość, jaki jest wzajemny stosunek pomiędzy art. 49 i 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (dalej: Art. 491 stanowi, iż osoba uprawniona do żądania ustanowienia odrębnej własności lokalu, w razie bezczynności spółdzielni, może zdaniem sądu pytającego wystąpić do sądu z powództwem na podstawie art. 64 Kodeksu cywilnego w związku z art. 1047 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego. W ocenie sądu pytającego, kwestionowany przepis w rozumieniu, jakie nadało mu orzecznictwo Sądu Najwyższego, pozostaje w sprzeczności z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. Nie zawsze bowiem jest możliwa przymusowa realizacja żądania zawarcia przez spółdzielnię mieszkaniową umowy o ustanowienie odrębnej własności lokalu, np. gdy w uchwale zarządu nie został określony odrębny przedmiot własności albo gdy konieczne jest podjęcie innych działań zmierzających do wydzielenia lokalu. Kwestionowany przepis w ocenie sądu pytającego, przewiduje również mechanizm nieadekwatny dla realizacji celu, jakim jest umożliwienie uwłaszczenia. W pewnych sytuacjach pozbawia on osoby uprawnione do nabycia odrębnej własności lokalu możliwości sądowego dochodzenia roszczeń, przez co narusza również art. 45 ust. 1 Konstytucji. Rozstrzygnięcie Trybunału Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 491 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych w zakresie, w jakim dotyczy sytuacji, w których uczynienie zadość przesłance samodzielności lokalu wymaga wykonania robót adaptacyjnych, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowania. Zakwestionowany przez pytający sąd art. 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przewiduje procesowy tryb postępowania w sprawach, w których uprawniony na podstawie materialnych przepisów tej ustawy żąda ustanowienia odrębnej własności lokalu i przeniesienia na niego tego prawa, a spółdzielnia nie wypełnia ciążących na niej obowiązków. Zgodnie z tym przepisem podmiot uprawniony może w takich sytuacjach wystąpić do sądu z powództwem na podstawie art. 64 w związku z art. 1047 § 1 Ocena sformułowanych przez pytający sąd zarzutów wymagała rozważenia relacji między kwestionowanym przepisem a art. 49 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, który przewiduje z kolei nieprocesowy tryb postępowania (według przepisów o zniesieniu współwłasności). Na tym tle występowały liczne problemy interpretacyjne i walidacyjne, co wiązało się przede wszystkim z tym, że stan prawny w tym zakresie był współkształtowany przez kolejne nowelizacje orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy przyjął, że w aktualnym stanie prawnym art. 491 jest jedynym przepisem określającym tryb postępowania w sprawach o realizację przyznanego przez przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych roszczenia o ustanowienie i przeniesienie na uprawnionego odrębnej własności lokalu w przypadku niewypełnienia przez spółdzielnię mieszkaniową jej ustawowych obowiązków, gdyż wskutek zastosowania reguły lex posteriori derogat legi priori wyłączone zostało działanie art. 49 ust. 2 tej ustawy. W wyniku analizy wszystkich wymienionych wyżej okoliczności, Trybunał Konstytucyjny uznał, że przedmiotem kontroli konstytucyjności w omawianej sprawie była norma prawna wywiedziona z art. 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych o treści, jaką nadano jej w trwałym, powszechnym i jednolitym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Rozpatrywane przez Trybunał zarzuty dotyczyły tego, że tryb przewidziany w art. 491 uniemożliwia uprawnionemu w niektórych sytuacjach realizację roszczenia przewidzianego w materialnych przepisach Pytający sąd wskazał, że w takim stanie faktycznym, jak w sprawie przed nim zawisłej, czyli w sytuacji, w której do spełnienia przesłanki samodzielności lokalu konieczne jest przeprowadzenie prac adaptacyjnych, sąd – orzekając w trybie wyznaczonym przez art. 491 – nie ma możliwości, by nakazać przeprowadzenie takich prac, a wskutek tego ustanowienie odrębnej własności lokalu na rzecz powoda (osoby, której dotychczas przysługiwało własnościowe lub lokatorskie prawo spółdzielcze do lokalu) jest niemożliwe. Trybunał Konstytucyjny, przeanalizowawszy otoczenie normatywne kwestionowanej regulacji, a także uwzględniwszy złożoność i wieloetapowość procesów przekształceniowych w spółdzielniach mieszkaniowych, podzielił zarzuty sformułowane w pytaniu prawnym. Zaznaczył, że niezależnie od wyrażanych w doktrynie kontrowersji dotyczących adekwatności trybów przewidzianych w art. 49 i art. 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych do spraw przekształceniowych, przepisy o zniesieniu współwłasności przewidywały takie instrumenty procesowe, które umożliwiały sądowi rozstrzygnięcie sprawy o ustanowienie i przeniesienie własności lokalu także wtedy, gdy uprawniony spełnił warunki określone w przepisach materialnych ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, a lokal w celu uzyskania samodzielnego charakteru wymagał przeprowadzenia prac adaptacyjnych. Przepisy o zniesieniu współwłasności i możliwość zastosowania przez sąd art. 11 ust. 2 ustawy o własności lokali, zapewniały więc zainteresowanym efektywną procedurę dochodzenia ich praw. Biorąc pod uwagę charakter czynności faktycznych, które muszą zostać wykonane, aby mogła dojść do skutku umowa o ustanowieniu i przeniesieniu odrębnej własności lokalu, Trybunał stwierdził, że w art. 491 nie przewidziano odpowiednich bezspornych instrumentów procesowych do dochodzenia wykreowanego w przepisach materialnych roszczenia o ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności, w takich sytuacjach, w których do uzyskania samodzielności lokalu konieczne jest przeprowadzenie prac adaptacyjnych. Trybunał stwierdził, że skoro ustawodawca zdecydował, iż w przypadku bezczynności spółdzielni podmiot uprawniony do żądania ustanowienia (i przeniesienia) odrębnej własności lokalu może dochodzić swych uprawnień w trybie procesowym, to powinien to uczynić w taki sposób, aby dostępne w ramach tego trybu instrumenty zapewniały efektywną ochronę wszystkim uprawnionym. Powinien więc dostrzec i uwzględnić różnorodne sytuacje, jakie mogą wystąpić w wieloetapowym przewidzianym w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych mechanizmie przekształcania spółdzielczych tytułów prawnych w odrębną własność lokalu. Tymczasem ustawodawca, decydując w art. 491 o rozpoznaniu spraw wynikających z materialnych przepisów dotyczących przekształceń tytułów prawnych do lokali spółdzielczych na podstawie art. 64 w związku z art. 1047 § 1 nie dostrzegł i nie uwzględnił w wystarczającym stopniu złożoności tego rodzaju spraw. Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że w swym wcześniejszym orzecznictwie wskazywał, iż kolejne nowelizacje oparte na różnych koncepcjach dotyczących mieszkań spółdzielczych prowadziły do wielu regulacji niejasnych i sprzecznych aksjologicznie oraz konstrukcyjnie, budząc wątpliwości z punktu widzenia ich rzetelności legislacyjnej (art. 2 Konstytucji), a w konsekwencji osobom uprawnionym do żądania przekształcenia dotychczasowego prawa do lokalu spółdzielczego w prawo własności bezpodstawnie stwarzały stan iluzji. Trybunał, rozpoznając omawianą sprawę, wziął pod uwagę, że nie można owego stanu pogłębiać w obszarze dotyczącym możliwości dochodzenia tych uprawnień. Podkreślił, że konstytucyjne prawo do rzetelnej procedury wymaga, aby mechanizmy, za pomocą których uczestnik postępowania (strona) realizuje swe prawo do sądu, były bezsporne i przewidywalne, a ustawodawca w sposób niebudzący wątpliwości wykładniczych powinien określać, za pomocą jakich środków prawnych jednostka ma realizować swe prawo do sądu i jaki jest zakres właściwości tego sądu. Trybunał Konstytucyjny wydając omawiany wyrok kierował się przede wszystkim dążeniem, by określonej grupie osób uprawnionych na podstawie materialnych przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych zapewnić efektywną ochronę sądową, a zarazem nie opóźniać trwającego od lat procesu przekształceń własnościowych w spółdzielniach mieszkaniowych. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału sądy rozstrzygające sprawy takie, jakie legły u podstaw pytania prawnego, powinny stosować art. 49 ust. 2 Trybunał wskazał, że ustawodawca nie uchylił tego przepisu, a ustanowienie art. 491 nie spowodowało eliminacji art. 49 ust. 2 z tekstu prawnego, a jedynie – tak jak przyjął Sąd Najwyższy – skutkowało wyłączeniem działania tego ostatniego w oparciu o regułę lex posteriori derogat legi priori, będącą regułą rozstrzygania zbiegów pozornych zachodzących między regulacjami wydanymi w różnym czasie, lecz normującymi identyczne stany faktyczne. W swym wyroku Trybunał stwierdził jednak, że art. 491 jest niekonstytucyjny w zakresie, w jakim dotyczy sytuacji, w których uczynienie zadość przesłance samodzielności lokalu wymaga wykonania robót adaptacyjnych. Od momentu ogłoszenia niniejszego orzeczenia w Dzienniku Ustaw, art. 491 przestanie je zatem regulować. W konsekwencji, w odniesieniu do wskazanych sytuacji zachodzić będzie konieczność stosowania art. 49 ust. 2 Nie wyklucza to interwencji ustawodawcy, który dysponując licznymi wypowiedziami Trybunału odnoszącymi się do przekształceń w spółdzielniach mieszkaniowych, może uregulować kwestie sądowej ochrony uprawnień przewidzianych w w sposób wyczerpujący, spójny i uwzględniający swoistość tych przekształceń. Trybunał dodał, że nie podważył interpretacji dokonanej w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Zaznaczył, że jeśliby rezultat interpretacyjny przyjęty przez SN zastosować w każdej sprawie dotyczącej dochodzenia roszczeń wynikających z materialnych przepisów (a zatem zarówno wtedy, gdy podjęto uchwałę zarządu spółdzielni określającą przedmiot odrębnej własności wszystkich lokali w danej nieruchomości, jak i wtedy, gdy takiej uchwały nie podjęto, a przy tym sporne są jeszcze inne okoliczności konieczne do określenia przedmiotu odrębnej własności, np. istnieje spór między spółdzielnią a uprawnionym co do samodzielnego charakteru lokalu), to w niektórych z nich prowadzi to do niekonstytucyjnych skutków. Podstawa prawna: WYROK TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO z dnia 14 marca 2018 r., sygn. akt P 7/16 (Dz. U. Nr 56/2018, poz. 582). USTAWA z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. Nr 197/2013, poz. 1222, z późn. zm.).

[1] Na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 lutego 2005 r. (Dz.U. Nr 25, poz. 216) § 2 ust. 1 pkt 1, w zakresie, w jakim wyłącza z podstawy obliczenia dodatku mieszkaniowego, spośród opłat za świadczenia związane z eksploatacją lokalu mieszkalnego, opłaty za energię elektryczną i gaz oraz w zakresie, w jakim znajduje Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 17 grudnia 2008 r. (sygn. akt P 16/08) uznał przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych za niezgodne z konstytucją w części, która pozwalała na wykup mieszkań za „złotówkę”. Wejście w życie orzeczenia zostało jednak odroczone- co oznacza, że do końca roku nadal można korzystać z preferencyjnych zasad wykupu. Orzeczenie TKTrybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy, które pozwalają na wykupienie mieszkań spółdzielczych za b. niskie kwoty, są niezgodne z konstytucją (dotyczy do lokatorskich i własnościowych mieszkań spółdzielczych – wykup mieszkań zakładowych i komunalnych nie był objęty wyrokiem). Trybunał skorzystał jednak z możliwości odroczenia wejścia w życie orzeczenia- co wbrew pozorom do czasu opublikowania uzasadnienia pozostawiało pewne wątpliwości co do skutków orzeczenia np. podczas postępowania pełny tekst wyroku wraz z uzasadnieniem (P 16/08)Skutek odroczeniaUzasadnienie wyroku nie pozostawia jednak wątpliwości co do intencji trybunału – odroczenie wyroku pozostawia możliwość przekształcania praw spółdzielczych w odrębną własność lokalu – do czasu wejścia w życiu orzeczenia (co nastąpi 30 grudnia 2009 stwierdził:„Odroczenie terminu utraty mocy obowiązującej przepisów uznanych za niekonstytucyjne oznacza, że do momentu wskazanego w sentencji wyroku Trybunału Konstytucyjnego przepisy te obowiązują, o ile wcześniej nie zostaną uchylone przez ustawodawcę. Ich obowiązywanie jest równoznaczne z koniecznością ich przestrzegania i stosowania przez wszystkich ich adresatów.[…] Zakresem tej mocy objęte są również wszystkie sądy, Konstytucja nie przewiduje bowiem żadnego wyjątku w stosunku do zasady wyrażonej w jej art. 190 ust. 1 (zob. wyroki TK: sygn. K 25/01, sygn. P 1/05). Należy jednocześnie podkreślić, że w polskim systemie prawnym samo pozbawienie przepisu domniemania konstytucyjności nie jest wystarczającą przesłanką do odmowy jego zastosowania. […] Pogląd o konieczności stosowania w okresie odroczenia przepisów, które utraciły domniemanie konstytucyjności, jest utrwalony w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (zob. wyroki TK: sygn. SK 1/04, sygn. K 14/03, sygn. P 1/05, sygn. K 30/06, sygn. P 10/07, sygn. SK 49/05, sygn. U 5/06 oraz wyrok z 1 lipca 2008 r., sygn. K 23/07, OTK ZU nr 6/A/2008, poz. 100).[…] Obwiązywanie w okresie odroczenia przepisów wymienionych w części I pkt 1-4 sentencji wyroku oznacza, że przewidziane w nich postępowania zmierzające do zawarcia przez osobę uprawnioną ze spółdzielnią umowy przeniesienia własności lokalu powinny być kontynuowane.”Ograniczenie skutków orzeczeniaWolą Trybunału było usankcjonowanie wszystkich przekształceń praw spółdzielczych, które nastąpiły w oparciu o zakwestionowane przepisy. Oznacza to, że wyrok TK z dnia 17 grudnia 2008 roku nie może być podstawą do wznowienia postępowania w sprawach, w których spółdzielcy pozwali spółdzielnie ociągające się z podpisaniem odpowiedniej umowy. W innych okolicznościach spółdzielnie mogły by wznowić postępowanie i domagać się zmiany prawomocnego orzeczenia zastępującego ich oświadczenie woli (w takim trybie rozpatrywane były pozwy spółdzielców) – w oparciu o art. 401 (1) stwierdził jednak:„Zastosowanie odroczenia w odniesieniu do przepisów wymienionych w części I pkt 1-4 niniejszego wyroku oznacza więc, że umowy przeniesienia własności lokalu zawarte pomiędzy spółdzielnią a osobą, której przysługiwało spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu lub spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, nie mogą być unieważnione, orzeczenia sądowe zastępujące oświadczenia woli spółdzielni mieszkaniowych (z powodu opieszałości spółdzielni), wydane na podstawie art. 491 nie mogą być wzruszone w trybie art. 190 ust. 4 Konstytucji.”Jakie skutki ma więc orzeczenie TK Do czasu wejścia w życie orzeczenia (30 grudnia 2009) – uznaje się, że uchylone w nim przepisy nadal są obowiązujące. Do tego czasu spółdzielcy nadal mają roszczenie do spółdzielni mieszkaniowej o przekształcenie prawa spółdzielczego w odrębną własność lokalu (zakładając, że spełniają wskazane w ustawie warunki).Nadal mogą również kierować do sądów pozwy o wydanie orzeczenia zastępującego oświadczenie woli zarządu spółdzielni w przedmiocie ustanowienia odrębnej własności lokalu w trybie dotychczasowych przepisów o spółdzielniach mieszkaniowych (tj. po zwłoce dłuższej niż 3 miesiące).Jedyne co się zmieniło w tym zakresie to zniesienie odpowiedzialności karnej członków spółdzielnie odpowiedzialnych za zwłokę (te przepisy zostały uchylone z dniem opublikowania wyroku, który nie przewidywał w tym zakresie okresu przejściowego).Korzystanie z dotychczasowych przepisów będzie możliwe do czasu wejścia w życie wspomnianego w tekście wyroku TK lub do czasu znowelizowania przepisów ustawy przez parlament (o ile nastąpi to przed wejściem w życie orzeczenia). Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Komplet e-booków: Budowa domu bez pozwolenia + Gwarantowany kredyt mieszkaniowy

Przedmiotem kontroli Trybunału były dwa przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (dalej: rozporządzenie z 2016 r.), które mają następujące brzmienie: – § 17 ust. 1 pkt 2:

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 4 ustawy z 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo spółdzielcze (Dz. U. poz. 1596) jest niezgodny z art. 58 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 w związku z art. 2 Konstytucji. Jednocześnie TK postanowił, że przepis ten straci moc obowiązującą po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. Orzeczenie zapadło jednogłośnie. - Przyjęta w zaskarżonym przepisie konstrukcja przejściowa odniesiona do źle wyznaczonej grupy adresatów spowodowała, że wiele osób mogło zostać pozbawionych członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej, mimo iż legitymowały lub nadal legitymują się interesem polegającym na zaspokojeniu ich potrzeb mieszkaniowych lub związanym z korzystaniem z lokalu spółdzielczego o innym przeznaczeniu - ocenił TK w uzasadnieniu wyroku. Trybunał Konstytucyjny w toku postępowania – na podstawie uzyskanych informacji, w szczególności od Krajowej Rady Spółdzielczej oraz Ministerstwa Rozwoju – wyjaśnił, że mimo językowej jednoznaczności art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r., jego stosowanie w praktyce wywołało liczne kontrowersje, skutkując zróżnicowaniem sytuacji prawnej wielu grup osób. - Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że niezwłoczna derogacja art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. mogłoby pociągnąć za sobą dalsze niepożądane skutki w działalności spółdzielni mieszkaniowych, w tym przede wszystkim w sferze stosunków korporacyjnych. Dlatego Trybunał zdecydował − na podstawie art. 190 ust. 3 Konstytucji – że art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. traci moc obowiązującą po upływie 12 (dwunastu) miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej – czytamy w komunikacie. Wniosek Rzecznika Do TK wniosek w tej sprawie, w marcu zeszłego roku, złożył Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Jak wskazywał, wpływały do niego skargi na znowelizowaną w lipcu 2017 r. ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych, a także Prawo spółdzielcze oraz Kodeks postępowania cywilnego. Nowelizacja weszła w życie we wrześniu 2017 r., a na mocy jej art. 4. członkostwo w spółdzielniach stracili z mocy prawa wszyscy, którym nie przysługiwało: spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu albo prawo odrębnej własności, roszczenie o ustanowienie prawa odrębnej własności lokalu lub o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. Według zaskarżonego przez Rzecznika przepisu, członek spółdzielni, któremu w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy nie przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu albo prawo odrębnej własności lokalu oraz któremu nie przysługuje roszczenie o ustanowienie prawa odrębnej własności lokalu lub roszczenie o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego, traci z tym dniem członkostwo w spółdzielni. RPO argumentował, że przepis ingeruje znacząco w konstytucyjnie chronioną wolność zrzeszania się, narusza również wywodzoną z konstytucji zasadę ochrony praw nabytych oraz zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Jak przypominał z uzasadnienia zmiany wynikało, że podstawowym jej celem było pozbawienie członkostwa jednej tylko kategorii członków - tzw. członków oczekujących, czyli osób, które – na podstawie różnych uprawnień – oczekiwały na uzyskanie tytułu prawnego do lokalu. W ocenie RPO, cel ten nie znalazł jednak właściwego odzwierciedlenia w treści przepisu. W praktyce okazało się, że wywołuje on różne, niekorzystne i prawdopodobnie niezamierzone przez ustawodawcę skutki prawne. Nie uwzględniono bowiem mnogości stanów faktycznych, które wiązały się z członkostwem w spółdzielni mieszkaniowej. Jednakowo potraktowane zostały osoby, których prawa można uznać za słusznie nabyte, jak i te, których członkostwo w spółdzielni mieszkaniowej faktycznie nie ma żadnego uzasadnienia. Wyrok TK z 10 czerwca 2020 r., sygn. akt K 3/19. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji. W środę w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską w sprawie aborcji. 22 października ubiegłego roku TK orzekł, że przepis Od 18 czerwca 2020 r. obowiązuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącego utraty członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej. Dotyczy on zgodności art. 4 ustawy o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo spółdzielcze z art. 58 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji RP. Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał, że wprowadzone kwestionowaną ustawą zmiany miały na celu przede wszystkim dostosowanie przepisów ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych do wyroków Trybunału Konstytucyjnego o sygn. P 17/10, K 36/12 oraz K 60/13. W art. 4 kwestionowanej ustawy zawarto przepis przejściowy, zgodnie z którym członek spółdzielni, któremu w dniu wejścia w życie tej ustawy nie przysługiwało spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu albo prawo odrębnej własności lokalu oraz któremu nie przysługiwało roszczenie o ustanowienie prawa odrębnej własności lokalu lub roszczenie o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego, tracił z tym dniem członkostwo w spółdzielni. Wnioskodawca wskazuje, że zaskarżona norma uzasadniona jest potrzebą ochrony praw majątkowych osób, które posiadają tytuły prawne (bądź ekspektatywy praw) do lokali w spółdzielniach mieszkaniowych. Pozbawienie członkostwa osób, które nie są związane takim węzłem prawnym ze spółdzielnią, ma chronić tę pierwszą kategorię osób przed ingerencją w kwestie zarządu nieruchomościami spółdzielczymi. Rozwiązanie takie – w ocenie Rzecznika – nie wydaje się niezbędne dla ochrony praw majątkowych członków spółdzielni, którym służą określone tytuły prawne do lokali. Obowiązujące przepisy przewidują bowiem środki prawne, których celem jest ochrona praw „mniejszości” w ramach spółdzielni oraz możliwość poddania kontroli sądowej każdej uchwały walnego zgromadzenia spółdzielni poprzez jej zaskarżenie do sądu, a także w zasadzie każdej uchwały rady nadzorczej spółdzielni. Ingerencja w sferę praw nabytych poprzez pozbawienie członkostwa wszystkich osób, które w dacie wejścia w życie kwestionowanej ustawy nie posiadały tytułów prawnych do lokali, nie była więc w ocenie Rzecznika konieczna i nieodzowna z punktu widzenia ochrony praw majątkowych osób posiadających tytuły prawne do lokali w spółdzielniach mieszkaniowych. Wnioskodawca stwierdził, że kwestionowany przepis w nieadekwatny sposób realizuje intencje wynikające z wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. K 60/13, prowadząc w istocie do ich wypaczenia. W przepisie tym nie uwzględniono mnogości stanów faktycznych, które wiązały się z posiadaniem członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej. Jednakowo potraktowane zostały osoby, których prawa można uznać za słusznie nabyte, jak i te, których członkostwo w spółdzielni mieszkaniowej faktycznie nie ma żadnego uzasadnienia. Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił, że kwestionowany przepis reguluje sytuację osób, które członkostwo w spółdzielni mieszkaniowej nabyły w oparciu o różne podstawy prawne, w różnym czasie oraz w różnych realiach gospodarczych i społecznych. W momencie nabycia członkostwa przez wszystkie te osoby istniały zarówno podstawy prawne, jak i racjonalne powody, dla których zostało ono przyznane. Dlatego ingerencja ustawodawcy w konstytucyjnie chronioną wolność zrzeszania się, polegająca na pozbawieniu z mocy prawa pewnej grupy podmiotów członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej z dniem wejścia w życie kwestionowanej ustawy, narusza w ocenie Rzecznika zasadę ochrony praw nabytych. Kwestionowany przepis, zdaniem Rzecznika, naruszał również zasadę zaufania jednostki do państwa i stanowionego przez nie prawa. Regulacja ta wprowadzona została do rządowego projektu ustawy poprawką Senatu, w przeddzień jej uchwalenia przez Sejm. Stanowiła zatem całkowite zaskoczenie, ponieważ diametralnie zmieniła dotychczasowe brzmienie projektowanej normy, która była przedmiotem uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji publicznych na etapie rządowego procesu legislacyjnego. Treść uchwalonego przepisu była niespodzianką dla jednostek, które nie mogły w żaden sposób przewidzieć wcześniej wprowadzenia takiego rozwiązania. Tak radykalne rozwiązanie, całkowicie odmienne od poprzednio obowiązujących, zadziałało natychmiast, nie dając dotkniętym nim jednostkom oraz spółdzielniom mieszkaniowym czasu na przygotowanie się do negatywnych skutków, jakie za sobą pociągnęło. Przy czym skutki te, przynajmniej w części, wydają się być zupełnie przypadkowe, nieobjęte zamiarem ustawodawcy i również przez niego nieprzewidziane i nieprzeanalizowane. Taki brak racjonalności w działaniu ustawodawcy również podważa zdaniem Rzecznika zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Po rozpoznaniu sprawy Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż art. 4 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo spółdzielcze jest niezgodny z art. 58 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 w związku z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Przepis ten traci moc obowiązującą po upływie 12 (dwunastu) miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał Konstytucyjny – rozważając skutki wcześniejszego wyroku o sygn. K 60/13 – wskazał, że jego odczytanie na tle obowiązującego wówczas stanu prawnego i w świetle wcześniejszego orzecznictwa, dopuszczających istnienie członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej bez występowania więzi między członkostwem a określonym prawem do lokalu pozostającego w zasobach spółdzielni mieszkaniowej, powinno skłaniać do daleko idącej ostrożności w formułowaniu wniosków o zakresie czasowym zastosowania „nowego stanu prawnego” ukształtowanego tym wyrokiem. W szczególności trzeba uwzględnić – czego TK nie mógł w sprawie o sygn. K 60/13 przewidzieć – że w ustawie zmieniającej z 2017 r. ustawodawca zmienił konstrukcję członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej. W sprawie o sygn. K 60/13 Trybunał – działając za pomocą środków właściwych dla kontroli konstytucyjności prawa – orzekł o zakresowej niezgodności z Konstytucją podstawowego przepisu stanowiącego, kto może być członkiem spółdzielni mieszkaniowej. To przede wszystkim do ustawodawcy należało wykonanie tego wyroku, także w płaszczyźnie przejściowej. Ustawodawca uczynił to w art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r., przy czym zastosował jedną z najbardziej radykalnych reguł przejściowych, wygaszając wiele z dotychczas istniejących stosunków członkowskich. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. cechuje niespójność wielopłaszczyznowa, która uwydatnia nieprzystawalność wybranej przez ustawodawcę reguły przejściowej do wielu sytuacji prawnych ukształtowanych na podstawie wcześniej obowiązujących przepisów. Zamiast doprowadzić do uporządkowania stanu prawnego z uwzględnieniem wniosków płynących z wcześniejszego orzecznictwa TK, w tym przede wszystkim z wyroku o sygn. K 60/13, ustawodawca ustanowił regulację niejasną i w istocie niedookreśloną, co potwierdziła kształtująca się po wejściu w życie ustawy zmieniającej z 2017 r. praktyka. W ocenie Trybunału, art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. nie realizuje ratio deklarowanej przez ustawodawcę. Dokonując doniosłych zmian w zakresie nabycia i utraty członkostwa, niedostatecznie rozważono konieczność zabezpieczenia mających swe uzasadnienie konstytucyjne stosunków prawnych „w toku” w spółdzielniach mieszkaniowych działających na podstawie dotychczasowego reżimu prawnego. Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że regulacja wyrażona w art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. nie doprowadziła do rozwiązania problemów, na które wskazywał i które brał pod uwagę Trybunał w wyroku o sygn. K 60/13, a co więcej – wykreowała nowe. Ustawodawca wybrał przy tym najdalej idący środek – pozbawienie ex lege praw korporacyjnych szerokiej grupy osób, wyodrębnionej na podstawie kryteriów niekonsekwentnych z punktu widzenia deklarowanej ratio, lecz także z punktu widzenia podstawowego celu spółdzielni mieszkaniowych, jakim jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych członków i ich rodzin. Trybunał, biorąc pod uwagę swe wcześniejsze orzecznictwo dotyczące regulacji z dziedziny spółdzielczości mieszkaniowej, a także liczne nowelizacje w tym obszarze, oparte często na niespójnych założeniach co do kształtu spółdzielczości mieszkaniowej, nie miał podstaw, by uznać, iż członkostwo w spółdzielni mieszkaniowej było prawem nabytym „niesłusznie” lub „niegodziwie”. Trybunał Konstytucyjny zaznaczył, że ustawodawca powinien był wnikliwiej rozważyć, jak pogodzić uzasadnioną skądinąd potrzebę zapobiegania niebezpieczeństwu polegającemu na tym, że osoby, które nie są zainteresowane zaspokajaniem własnych potrzeb mieszkaniowych lub innych potrzeb lokalowych, mają realny wpływ na zarządzanie spółdzielnią, a koniecznością zachowania ujętego w art. 1 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych celu przesądzającego o istocie spółdzielczości. Rzecznik Praw Obywatelskich zakwestionował art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. w całości, podczas gdy Sejm i Prokurator Generalny zajęli stanowisko, że przepis ten jest niekonstytucyjny tylko w zakresie obejmującym: osoby, którym przysługuje ekspektatywa spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu oraz członków tzw. spółdzielni popegeerowskich. Trybunał stwierdził, że w art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. ustawodawca zastosował regułę przejściową, która wobec wielu sytuacji prawnych, w jakich znajdują się dotychczasowi członkowie spółdzielni mieszkaniowej legitymujący się interesem wynikającym z podstawowego celu jej funkcjonowania, jest niezgodna z art. 58 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 w związku z art. 2 Konstytucji. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, przyjęta w zaskarżonym przepisie konstrukcja przejściowa odniesiona do źle wyznaczonej grupy adresatów spowodowała, że wiele osób mogło zostać pozbawionych członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej, mimo iż legitymowały (lub nadal legitymują) się interesem polegającym na zaspokojeniu ich potrzeb mieszkaniowych lub związanym z korzystaniem z lokalu spółdzielczego o innym przeznaczeniu. Trybunał w toku postępowania – na podstawie uzyskanych informacji, w szczególności od Krajowej Rady Spółdzielczej oraz Ministerstwa Rozwoju – wyjaśnił, że mimo językowej jednoznaczności art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r., jego stosowanie w praktyce wywołało liczne kontrowersje, skutkując zróżnicowaniem sytuacji prawnej wielu grup osób. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że niezwłoczna derogacja art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. mogłoby pociągnąć za sobą dalsze niepożądane skutki w działalności spółdzielni mieszkaniowych, w tym przede wszystkim w sferze stosunków korporacyjnych. Dlatego Trybunał zdecydował − na podstawie art. 190 ust. 3 Konstytucji – że art. 4 ustawy zmieniającej z 2017 r. traci moc obowiązującą po upływie 12 (dwunastu) miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że ustawodawca – we wskazanym w sentencji wyroku terminie – jest zobligowany doprowadzić regulacje przejściowe dotyczące członkostwa w spółdzielni, zwłaszcza wobec dokonanej zmiany jego modelu, do konstytucyjnego standardu wskazanego zarówno w orzeczeniu o sygn. K 60/13, jak i w niniejszym wyroku. Podstawa prawna: WYROK TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO z dnia 10 czerwca 2020 r. sygn. akt K 3/19 (Dz. U. Nr 129/2020, poz. 1055). USTAWA z dnia 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo spółdzielcze (Dz. U. Nr 164/2017, poz. 1596). . 83 73 45 64 254 267 331 329

orzeczenie trybunału konstytucyjnego w sprawie spółdzielni mieszkaniowych